piątek, 8 czerwca 2012

Rozdział 10

Właśnie skończył się występ. Wyszło wspaniale. Podnoszenia i piruety wyszły świetnie. Sam Szekspir byłby z nas dumny. Wszyscy klaskali i wstali na końcu. Hugo też! Nawet dał mi czerwoną różę.


Ja przed występem. Ten Joshua.

http://m.onet.pl/_m/af1c5c0135ea833d52718b0e643cf03c,62,37.jpg

Jestem dumna z Luiz. Czemu? Lekarz powiedział, że będzie markotna, a ona ewoluowała szczęściem i radością. . Była trochę zmęczona i słaba, ale to normalne. Boję się co będzie jutro we Florencji. Świetnie znosi lot. Nie będę jej dawać żadnych pieniędzy i sama też ich nie będzie miała. Boję się, że będzie chciała narkotyki. Dobrze, że ze mną będzie Joshua.


Będę mieszkała w pokoju wraz z Joshua. Kurczę turbulencje, ale małe. Za 30 minut będziemy na miejscu. Mam nadzieję, że   włoskie ubrania będą co najmniej tak piękne jak francuskie.

Siedzę teraz z Luiz. Jest troszkę markotna, ale to chwilowe. Jest zmęczona. Powoli odzyskuję moją przyjaciółkę. Nie wiem jak mogłam nic nie zauważyć. Jesteśmy przyjaciółkami. Do tego Caroline.

Nie uwierzycie!? Hugo ostatnio oczerniał Caroline po ty jak się dowiedział, co zrobiła dla popularności. Nie zgadniecie są razem. Od dnia, kiedy Hugo dowiedział się o mnie i Joshua. Bardzo go lubię choć mnie zranił. Wciąż ciężko mi uwierzyć w to jak się zachował I tak wciąż życzę mu dobrze życzę. Dlatego myślę, że nie powinien być z tą żmiją Caroline. Niestety to z kim będzie to tylko i wyłącznie jego sprawa.

Kapitan mówi, że za 20 minut będziemy na miejscu. Florencjo nadchodzę! Jem teraz pyszne lekko wilgotne czekoladowe ciasto z nutką wanilii i lekko kwaskowatym kremem. Luiz śpi. To dobrze, odpocznie. Jutro popołudniu napiszę. Chcę zobaczyć już Florencję.


Kocham Joshua, choć krótko go znam. Chcę tu we Florencji żeby wydarzyło się coś pięknego. Nie wiem jeszcze co.

Chcę zostać tancerką. We Włoszech powstał balet. Może będzie tu jaki choreograf. Super byłoby. Odetnę się tu od rodziców i londyńskiej rzeczywistości. Bez Caroline, Hugo i nieprzyjemnych wspomnień związanych z Luiz. Ciągle widzę przed oczami nie przytomną, bladą przyjaciółkę. Już się tak nie przejmuję tym, bo to już było. Staram się iść do przodu. Dziękuję Joshua za to, że mnie tu zabrał, choć jeszcze nie wylądowaliśmy.

Pa! Florencjo już lecę!

♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥

Przeprasza, że tak długo nie dodawałam rozdziału, ale oglądała mecz. Tak na marginesie ten sędzia był ślepy. Dziękuję za ten piękny gol Lewandowski.


Kolejny rozdział pojawi się pewnie jutro. Zaskoczy.

4 komentarze:

  1. Uuu Florencja! Będzie pięknie. Świetne foto. Dziękujemy także Tytoniowi za piękną obronę! ; ))
    Czekam na kolejny rozdział. xd

    OdpowiedzUsuń
  2. Rozdział fajny :) Ciekawe co się wydarzy we Florencji :). Ja za bardzo meczu nie pamiętam :D:D Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajne ^^ Czekam na kolejny rozdział ;) O tak, Lewandowski najlepszy ;D

    + dodaje do obserwatorów ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Super ,czekam na kolejny + zapraszam do mnie ;*

    OdpowiedzUsuń