czwartek, 7 czerwca 2012

Rozdział 9

Dziś dzień występu. Właśnie siedzę z Joshua i... no zgadnijcie z kim! Tak z Luiz. Wypuścili ją. Strasznie marudziła to dlatego. Ciągle tylko:" chce zobaczyć moją kochaną Alice jak gra Julię, jak tańczy".... Oczywiście musi być cały czas przy mnie, żeby się nie naćpała i musi być daleko od Caroline.

Wszystko się powoli układa . Luiz jest przy mnie, mam Joshua. Ostatnio straciłam trzech przyjaciół, Luiz, Caroline i Hugo. Luiz odzyskałam, ale Caroline nie mam zamiaru  już widywać, a Hugo? Zawiódł mnie myślała, że zrozumie. Przecież  nigdy nawet z nim nie byłam! Nie jestem jego własnością. Mam teraz to czego zawsze pragnęłam. Kochającego chłopaka i przyjaciółkę.

Ja i Luiz w moim pokoju.... 

 https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhfzS2ZwGlP-sMczcTyEP9N4IHsy2Q9BRiap9T7-kJ9Yh59AY17UQA7LUB5fkfnvQutEHMuvLO2SSxXsgtvPXNQ9vkMTvdHFbBApPzEGx8kBQYHn4lBlIET2RXjK0hBl-xsCktHNDNXDcVF/s1600/tumblr_lfn6k35Bgb1qbkmkto1_500_large.jpg

Dzwoniłam przez Skype do moich rodziców. Ta rozmowa jak zwykle była tylko i wyłącznie formalnością, a przebiegła ona tak:
-Cześć- rzekła jak zwykle do nich sztucznie.
-Dzień dobry córeczko- powiedziałam sztucznie.
-Jutro mam występ. Pamiętacie prawda?- powiedziałam z nadzieją.
-Yyy.. aha tak. Jest to ważny występ?- powiedziała mając nadzieję, że nie.
-Nie ... nie... Luiz była w szpitalu...- powiedziałam myśląc, że wiedzą kto to jest.
-Jaka Luiz? Kto to?- powiedzieli, nie wiedząc jak mnie to rani.
-To moja najlepsza przyjaciółka, która jest dla mnie ważniejsza od was. Mam też chłopaka, którego kocham, Joshua. Jedziemy w czasie ferii do Florencji z Luiz.- Powiedziałam wściekła, bo tyle razy mówiłam im o  Luiz. Nic o mnie nie wiedzą!!!

Oczywiście szybko zakończyliśmy po tych słowach rozmowę. Coś im niby wypadło. Jestem na nią wściekł, ale przynajmniej zgodzili się na wyjazd do Florencji. Już sobie wyobrażam ja i Joshua i Luiz. Będzie pięknie. W końcu oderwę się od tych ludzi i od tego nudnego internatu.

Za chwilę będę miała próbę kostiumową i przy tym ostatnią. Hmm... może Hugo nie jest już na mnie zły. Dzisiejszy dzień zapowiada się pięknie. Zobaczymy. 


Napiszę zaraz po występie.

9 komentarzy:

  1. Kolejny ukaże się jeszcze dziś albo jutro. Trochę strzelisty druk. :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Genialnie , bardzo podoba mi się twoje opowiadanie ♥
    http://tajemiczy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zapraszam także do siebie ;D
      http://niespodziewane.blogspot.com/

      Usuń
  3. No super. Świetnie.!
    Czekam z nie cierpliwością aż dodasz kolejną część,bo będzie to zaskakujące i szokujące .tak wie,wiem co będzie ;D
    zapraszam do mnie :http://niespodziewane.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Robisz dużo literówek typu zaczęła zamiast zaczęłam, wściekł zamiast wściekła itd. Za szybko też rozwijasz akcję. Więcej opisów, przymiotników a opowiadanie będzie ciekawsze. Opisz głębiej uczucia. Wyraz wściekła to za mało. Ukłucie w sercu, gotować się w sobie, czerwona ze złości, cisnące się łzy do oczu. To tylko jedne z wielu przykładów takich opisów.
    Życzę powodzenia w pisaniu! Mam nadzieję, że następna notka będzie jeszcze lepsza! Obiecuję wpaść ;)

    Pozdrawiam!

    niewidzialnym-atramentem.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Super blog i opowiadanie ;)
    Podpisuję się tylko z komentarzem Hilo, popracuj trochę, a będzie idealnie ;*
    Zapraszam - http://koloryzyciax3.blogspot.com/ i http://rozne-swiaty.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetnie , oby tak dalej .
    A co do tego pytania jakie zadałaś u mnie na blogu to twierdze iż mój blog jest popularny bo jest ..
    Moze to nie zrozumiałe , ale sama nie wiem czemu aż tyle osób komentuje i odwiedza , oczywiście bardzo się z tego faktu ciesze . A co do blogu typu opowiadania , to nie każdemu sie chce czytac .. Niestety ;c

    OdpowiedzUsuń
  7. Piekne, bardzo mi sie podoba
    nowe teksty: moje-teksty-piosenek-julie-ross.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń